VW Polo
Odwołując się do historii, trudno uznać Polo jako „czystej krwi” produkt Volkswagena. Wywodzi się on bowiem w prostej linii od Audi 50. Jego pierwszy model ukazał się w 1975 roku i wtedy oba te samochody zgodnie występowały w ofercie rynkowej Volkswagena. Stało się to możliwe dzięki ówczesnej fuzji obu tych znakomitych firm.
VW Polo mógłby wprawdzie stanowić konkurencję dla swego nieco większego brata czyli Golfa, ale chyba nie taki zamiar miało kierownictwo koncernu. To auto od początku bowiem miało swe określone zadanie: powinno spełniać rolę drugiego samochodu w rodzinie. Wydaje się, że przez wiele lat, zwłaszcza w Niemczech rolę tę spełniało on doskonale.
Ma to swoje oczywiste konsekwencje na rynku samochodów używanych. Jako drugi samochód w rodzinie, Polo służy raczej do krótszych, miejskich jazd i z reguły jest mniej eksploatowany. Kiedy więc pojawia się w rynkowej ofercie samochodów używanych jest na ogół droższy niż jego konkurenci. W dobrych rękach ten trwały i solidny samochód może zadziwiać swym nienagannym stanem technicznym. Tyle tylko, że na polskim rynku samochodów używanych o takie egzemplarze raczej trudno. Tu VW Polo trafia zwykle jako auto legitymujące się co najmniej kilkoma poprzednimi właścicielami, o ile ta sprawa zresztą uczciwie jest udokumentowana.

Volkswagen Polo z biegiem lat przechodził różne zabiegi modernizacyjne. Początkowo nie różnił się zbytnio od reszty Volkswagenów. W sierpniu 1981 roku zmieniono jego sylwetkę. Prostopadła, tylna, ściana nadała mu charakterystyczny kształt nadwozia, zdecydowanie różniący go od poprzedniej wersji. Trudno zresztą dociec dlaczego jego producent nie wprowadzał nowego VW Polo na rynek jako odmiany kombi lecz zarezerwował mu nazwę steilheck. W tym samym nieomal czasie (październik 1981 roku) pojawiała się na rynku jego wersja z nadwoziem trójbryłowym. Ta odmiana otrzymała nazwę VW Derby. Było to w pewnym sensie naśladownictwo VW Jetty, gdyż oba te samochody wyróżniały się bardzo obszernym bagażnikiem.
Warto również zwrócić uwagę, że VW Polo charakteryzuje się – podobnie jak niektóre inne samochody europejskie – bardzo długim okresem produkcji. Minęło już prawie 25 lat od rozpoczęcia jego debiutu i nadal nikt chyba serio nie myśli o całkowitym odejściu od tego modelu. Należy jednak zapytać: czy kolejne modele VW Polo nadążają za duchem czasu? Pod względem mody niewątpliwie tak, ale w sensie technicznym niezupełnie. Mimo wielu modernizacji nadwozia, konstruktorem nie udało się w pełni przezwyciężyć trudności z ciasnotą wnętrza, nieodpowiednim spasowaniem pokryw i drzwi, wprowadzeniem bogatszego wyposażenia seryjnego itp.
Opinie fachowców
Trzeba przyznać, że są one nieco podzielone. Przede wszystkim zależy to od kolejnej wersji samochodu oraz lat produkcji. Pierwsze samochody z tej serii, produkowane w latach 70-ych i 80-ych, miały nieco gorszą opinię, szczególnie pod względem odporności na korozję. Zgodne są też opinie fachowców, jeśli chodzi o wady „modelowe” np. zbyt mało miejsca na tylnych siedzeniach czy wycieki oleju z silnika i skrzyni biegów. Generalnie jednak w badaniach wyspecjalizowanych firm: niemieckiej DEKRA czy Ogólnonarodowego Związku Motorowego (ADAC) VW Polo uzyskuje korzystne noty. Z tych badań wynika m.in., że nawet dziesięcioletnie samochody tej marki nie ulegają nadmiernej korozji. W bardzo starych samochodach pochodzących z końca lat 70-ych, użytkownicy miewali kłopoty z rozruchem silnika oraz narzekali na korozję, ale mimo to samochody te miały dobrą opinię.
Znacznie lepiej prezentują się w opiniach rzeczoznawców nowsze samochody. Dla przykładu w badaniach DEKRY z 1993 roku obejmujących trzyletnie egzemplarze Polo aż w 77,6 proc. z nich nie stwierdzono żadnych istotnych usterek. Tylko co dwudziesty samochód musiał przechodzić ponowny przegląd techniczny. Również w opiniach ADAC VW Polo lokuje się w czołówce małych samochodów pod względem niezawodności. Ekipy pomocy drogowej wymieniają jako najczęstsze usterki pojawiające się w tych samochodach na trasach, kłopoty z akumulatorami, alternatorami i przerywaczami w rozdzielaczach zapłonu.
Kolejny model z 1994 roku jeszcze bardziej upodobnił się do VW Golfa. Niewątpliwie ma on znacznie mocniejszą konstrukcję niż wersje poprzednie. Również sprawom bezpieczeństwa poświęcono obecnie wiele miejsca. Można więc przewidywać, że ten samochód, który – zgodnie z założeniami koncernu – ma być produkowany również po 2000 roku, nadal będzie miał jeszcze wielu nabywców. (także na rynku samochodów używanych).
Spośród silników najbardziej polecana jest wersja 1,3 l o mocy 55 KM (po 1987 roku) oraz bardzo ekonomiczna jednostka napędowa o pojemności 1,0 l i mocy 45 KM. Zużycie paliwa kształtuje się na poziomie 8-9 l/100 km. Przebiegi silników do naprawy głównej sięgają liczby 150 tys. km. Fachowcy jednak radzą aby omijać przy zakupie samochody w wersji sportowej G40. Moc ich silników jest zbyt duża w stosunku do możliwości układu jezdnego tego dość małego przecież samochodu.
Najczęściej pojawiające się usterki to:
- wycieki oleju z silnika i skrzyni biegów
- kłopoty z układem hamulcowym
- usterki w zawieszeniach kół
- defekty układu kierowniczego wynikające z nadmiernego zużycia części
- korozja w obrębie ramy podwoziowej, błotników, progów, tylnych okien itp. (w starszych modelach)
- jednostronne działanie układu hamulcowego
- usterki pompy paliwa
- wadliwie działająca instalacja oświetleniowa
- uszkodzenia uszczelniaczy wałka rozrządu
- wycieki płynu chłodzącego spod uszczelnień pompy chłodziwa, jej połączeń i końcówek węży
- nietrwałe uszczelnienia wału korbowego
- defekty regulatora napięcia
- usterki sprzęgła
- defekty amortyzatorów
- nieszczelności w obrębie pokrywy rozrządu
- defekty wtykowych połączeń przewodów elektrycznych
- uszkodzenia uszczelki pod gaźnikiem
Niektórzy do słabszych stron VW Polo zaliczają niezbyt wysoką jakość wykonania. Dotyczy to np. nierównomiernych szczelin pomiędzy poszczególnymi elementami karoserii, kłopoty z domykaniem tylnej klapy itp. Są też narzekania na niezbyt stabilne fotele, defekty regulacji ich oparć. Warto przy tym dodać, że ten zbiór usterek oczywiście nie dotyczy wszystkich wersji i roczników VW Polo. Jak zwykle tak i tym razem producent tych samochodów sukcesywnie usuwał rozmaite wady konstrukcyjne, poprawiał jakość wykonania poszczególnych zespołów i dokonywał bieżących zmian technologicznych.
W trakcie obowiązkowych przeglądów okresowych, VW Polo prezentuje się całkiem nieźle. W siedmioletnich egzemplarzach usterki silnika występowały w 6,5 proc. badanych samochodów. Jeszcze mniej usterek (tylko 4,5 proc.) było związanych z układem wydechowym i półosiami napędowymi. Natomiast wśród samochodów ośmioletnich, egzemplarze mocniej skorodowane stanowiły zaledwie 1,8 proc. spośród ogólnej ich liczby. Jak duży postęp dokonał się w tym zakresie świadczy fakt, że w samochodach 10-letnich nadmierną korozję odnotowano aż w 22,5 proc. badanych pojazdów. Najbardziej pospolitą usterką w trakcie przeglądów okresowych okazały się wycieki oleju. Dla uzupełnienia dodajmy, że badania te były przeprowadzane rutynowo w Niemczech.
Opinie użytkowników
W ankietowych badaniach niemieckich blisko 80 proc. użytkowników VW Polo, wyrażało się o tym pojeździe pochlebnie. Z zamiarem ponownego kupna tego auta nosiło się od 68 do 73 proc. ankietowanych. W 1994 roku, najwięcej zastrzeżeń zgłaszano – o dziwo – pod adresem jakości wykonania auta (ok. 25 proc. wypowiadających się w ankiecie). Podobnie liczne okazały się kłopoty z uruchamianiem silnika. Natomiast o korozji mówiło zaledwie 2 proc. ankietowanych (w poprzednich latach aż 20 proc.). Chociażby z tej racji trudno wysnuć tu jakieś generalne opinie jakościowe. Jedno jest pewne; dużo zależy od wieku auta. Młodsze roczniki są oceniane przez użytkowników zdecydowanie lepiej.
Wnioski końcowe
Okazuje się, że Volkswagen Polo w dobrych rękach może spełniać swe funkcje użytkowe przez długie lata nie przysparzając większych kłopotów właścicielowi. Tyle tylko, że samochody w dobrym stanie technicznym charakteryzuje zwykle wysoka cena. Wobec tego, osoba ubiegająca się o kupno takiego samochodu, musi chyba wybierać rozwiązania kompromisowe. Trzeba przy tym uwzględniać koszty związane z częściami zapasowymi, usługami serwisowymi itp. Najtrudniejszą jednak sprawą jest ocena stanu technicznego pojazdu. Podobnie jak wiele innych aut, również Volkswageny Polo często trafiały do Polski mniej lub bardziej rozbite. Ich naprawy nie zawsze odpowiadały wysokim standardom warsztatowym. Z tej racji trzeba każdy oferowany na rynku używany egzemplarz bardzo starannie sprawdzić, poczynając zresztą od prawdziwości…wszelkich dokumentów auta i jego właściciela.
Szczepan Kryda
(Prawa autorskie zastrzeżone)