MAŁY (na razie!) SŁOWNIK CHAZARSKO-POLSKI
Zaczęło się od niejakiej Joanny Muchy, która w 2012 roku jako ówczesna minister sportu i turystyki zażądała, aby ją tytułować per „ministra”. Intelektualnie Mucha zdaje się niewiele odbiegać od owada o tej samej nazwie. Dała temu wymowny dowód m.in. narażając Skarb Państwa na stratę blisko 5 mln zł, jaką przyniósł koncert niejakiej „Madonny” – wyjca estradowego o ordynarnej urodzie i głosie mocno, acz mało skutecznie podrasowywanym przez specjalistów od akustyki. Dodajmy, że „Madonna” jest także zdeklarowaną wyznawczynią żydowskiej kabały, czemu daje wyraz w iście zoologicznej nienawiści do katolicyzmu, a Matki Bożej w szczególności.
Więcej