NIEWIADÓW: DRUGA MŁODOŚĆ JUBILATA

Pod względem liczby wystawców oraz atrakcyjności prezentowanych ofert tegoroczny „Caravans Salon Poland” w Poznaniu (26 – 29 października) bez wątpienia należał do najbardziej udanych w ostatnich latach. Dobrze więc stało się, że akurat w takim momencie producent przyczep kempingowych marki Niewiadów – najstarszy na rynku polskim w tej branży – obchodził jubileusz 50-lecia istnienia. Wprawdzie obecna Fabryka Przyczep Niewiadów funkcjonuje pod tą nazwą dopiero od września br. lecz właśnie ta firma jest uprawnionym spadkobiercą niegdysiejszych Zakładów Sprzętu Precyzyjnego „NIEWIADÓW” oraz ich poprzedniczek, włącznie z Wytwórnią Wyrobów Precyzyjnych NIEWIADÓW, działającą pod tą nazwą od 1955 do 1986 roku i oferującą wyjątkowo bogaty asortyment, włącznie ze sprzętem AGD oraz wojskowym. Przy okazji – z uwagi na tę ostatnią specjalizację NIEWIADÓW był nazywany przez Polaków producentem… strzelających robotów kuchennych.

Bramy tego samego przedsiębiorstwa w 1973 roku opuściły pierwsze przyczepy typu N126 dedykowane specjalnie dla wchodzących niemal równolegle do sprzedaży Fiatów 126p, co znalazło potwierdzenie w zastosowaniu tych samych kół. Ta niewielka przyczepka doczekała się wielu mniej lub bardziej złośliwych określeń (ostatnie to „zapiekanka” z powodu częstej adaptacji do sprzedaży kebabów) lecz nie zmienia to faktu, iż jak na kraj bez tradycji karawaningowych był to produkt wyjątkowo udany. W ciągu pierwszych pięciu lat sprzedano 15 tysięcy N-ek. Co ciekawe, już rok po swojej premierze stały się one towarem eksportowym, szczególnie popularnym w Holandii (tu decydowała cena, niska masa oraz laminatowa trwałość) oraz w Finlandii, gdzie wędkarze wykorzystywali ją na zamarzniętych jeziorach – po uprzednim wydrążeniu otworu w podłodze – jako wygodne i ciepłe miejsce do czuwania nad przeręblą.
Z produktem Niewiadowa swoją karawaningową przygodę rozpoczął także niżej podpisany. W grudniu 1989 roku uzbrojony w gotówkę i specjalny bon otrzymany z Polskiego Związku Motorowego za działalność w Gdańskim Auto Moto Klubie „Budowlani” udałem się do Niewiadowa, by tam odebrać przyczepę N 126N, większą i – oczywiście – wygodniejszą siostrę „zapiekanki”. Jej 400-kilometrowe holowanie za Fiatem 125p w czasie zamieci i po śliskich drogach kosztowało sporo stresu ale do Gdańska dotarłem szczęśliwie.

Do takich wspomnień nastroił mnie widok najnowszych wersji zarówno N126 jak i N126N eksponowanych na poznańskim stoisku Niewiadowa. Ciągle cieszą się sporą popularnością wśród klientów, zwłaszcza zainteresowanych posiadaniem przyczepy o DMC poniżej 750 kg, pozwalającej na holowanie z kategorią B.
Jednak prawdziwy skok technologiczny, jakiego dokonała obecna firma z Niewiadowa określają przyczepy produkowane nie z laminatu lecz z użyciem płyt warstwowych typu sandwich. Pod względem jakości wykonania i oferowanego wyposażenia nie ustępują niczym produktom znanych producentów zachodnich lecz ich szczególnym wyróżnikiem jest relatywnie niska cena oraz optymalne gabaryty, sytuujące te przyczepy w przedziale masy od 660 do 1050 kg.
Niżej podpisanemu najbardziej przypadła do gustu przyczepa N-Cross w wersji 3-osobowej, oferująca swoim użytkownikom praktycznie wszystko, co niezbędne do komfortowego podróżowania – od obszernej toalety z prysznicem oraz termą i brodzikiem aż do klimatyzatora dachowego. Zainteresowanych szczegółami odsyłam na stronę producenta lub jednego z pięciu dealerów. Niestety, mieszkańcy Trójmiasta najbliżej mają do Olsztyna.
Tekst i zdjęcia:
H. Jez.
(14.11.2023)