PolskaWolna.pl (moto.media.pl)
  • HOME
  • BLOG
    • Kategorie

  • AUTO MOTO MARKET
  • REKLAMA
  • O NAS
  • KONTAKT
14 września 2023

GIETRZWAŁD: BARDZIEJ DOŻYNKI NIŻ ODPUST

KOŚCIÓŁ Sanktuarium Maryjne, abp. Józef Górzyński, Jan Kasprowicz, ks. Marcin Chodorowski, Józef Górzyński, Bractwo Św. Piusa X, Marcin Chodorowski, Indult, Artur Chojecki, Odpust, Komitet Obrony Gietrzwałdu, Dożynki, Janusz Górzyński, PiS, Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X, DS, Gietrzwałd, Wojewoda Warmińsko-Mazurski

Udostępnij ten wpis:

Share on X (Twitter) Share on Facebook Share on Email Share on Pinterest Share on LinkedIn Share on WhatsApp Share on Telegram Share on SMS
Wielce wymowna ilustracja „sojuszu Kościoła z Tronem” w wersji prowincjonalnej. Na zdjęciu: rektor Sanktuarium Maryjnego ks. Marcin Chodorowski (pierwszy z prawej) oraz metropolita warmiński abp. Józef Górzyński i wójt gminy Gietrzwałd Jan Kasprowicz (odpowiednio trzeci i czwarty z prawej). Jak widać, pogłoski o oburzeniu arcybiskupa za przypisanie mu przez wójta akceptacji dla śmieciowej inwestycji Lidla okazują się wyraźnie przesadzone.

Wprawdzie przyjazd do Gietrzwałdu w piątek, 8 września br., w dzień narodzin Najświętszej Marii Panny uważałem wręcz za swój obowiązek, lecz dwa kolejne dni też były warte osobistej obecności. Na sobotę Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X zapowiedziało bowiem ogólnopolską pielgrzymkę wiernych z Olsztyna do Gietrzwałdu, natomiast niedzielę metropolita warmiński wyznaczył na uroczystości 146. rocznicy objawień NMP połączone z 57. Dożynkami Archidiecezjalnymi. Ich bogaty program, w dodatku rozpoczynający się już w sobotę wieczorem sprawił, że chętnie skorzystałem z możliwości przenocowania w kamperze na jednym z parkingów wyznaczonych przez organizatorów.

Na tę decyzję wpłynął także fakt specjalnego zaproszenia, jakie podczas konferencji prasowej zapowiadającej niedzielne święto wygłosił nie kto inny jak sam ks. Marcin Chodorowski, przeor Sanktuarium Maryjnego oraz proboszcz gietrzwałdzkiej parafii. Oto jego słowa:

– Zgromadzimy się w Gietrzwałdzie na uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. To jest tytuł parafii i nasz główny odpust. Zgromadzimy się, przeżywając urodziny Maryi Panny. Ona nas zaprasza. Osobiście, jako proboszcz parafii, dołączam się do Jej zaproszenia. Maryja chce się spotkać ze wszystkimi. Czujcie się zaproszeni.

Poczułem się zatem lecz nie na długo. W sobotę, już o zmroku, gdy wraz z kilkoma innymi załogami kamperów przygotowywaliśmy nasze pojazdy do noclegu pojawił się znienacka sam gospodarz sanktuarium (tym razem nie po cywilnemu lecz w sutannie) i bez słowa przywitania – choćby świeckiego „Dobry wieczór” – zażądał opuszczenia terenu postoju przez wszystkich kamperowiczów. Na nic nie zdały się nasze argumenty, że stoimy na miejscu oznaczonym jako parking, w dodatku nie zapełnionym nawet w jednej dziesiątej. Zamiast racjonalnej odpowiedzi usłyszeliśmy groźbę wezwania policji. Wprawdzie jej funkcjonariusze mieliby poważne kłopoty z przypisaniem nam łamania jakichkolwiek przepisów lecz uznaliśmy, że mądrzejszy powinien ustąpić. Po kilkudziesięciu minutach wszystkie kampery stanęły na innym miejscu i zamiar uczestnictwa w niedzielnych uroczystościach pozostał realny.

Ks. Marcin Chodorowski w dwóch odsłonach. 5 września br. podczas konferencji prasowej zapowiadającej rocznicowe uroczystości: „Czujcie się zaproszeni” i 9 września wieczorem na specjalnie oznaczonym polu parkingowym: „Jeśli natychmiast nie opuścicie tego miejsca, wezwę policję!”. Zaiste, wyjątkowe zdecydowanie, jak na rektora tolerującego np. właścicieli psów obsrywających teren Sanktuarium Maryjnego.

Do wyjaśnienia pozostają jednak motywy kierujące ks. Chodorowskim. Wprawdzie nie mam dobrego zdania o nim jako gospodarzu miejsca świętego dla polskich katolików, co znalazło m.in. wyraz w naszym apelu skierowanym bezpośrednio do niego (niestety, ciągle bez odpowiedzi) lecz tym razem tolerancyjny miłośnik psów obsrywających regularnie teren Sanktuarium Maryjnego cokolwiek przesadził.

Tak w niedzielę, 10 września br. wyglądał parking „oblężony” w stopniu wystarczającym, aby usunąć z niego dokładnie 4 kampery i 1 samochód z przyczepą. Dodajmy, że zdjęcie nie obejmuje co najmniej dziesięciokrotnie większej, zupełnie nie wykorzystanej, powierzchni.

Oficjalne zapraszanie pielgrzymów, a następnie – dokonywane już nieoficjalnie – wyrzucanie ich z legalnie i przepisowo zajętych miejsc parkingowych nie mieści się w standardach cywilizowanego człowieka, nie mówiąc o duchownym. Tej opinii z pewnością nie osłabia fałszywka ks. Chodorowskiego, który zapewnił potencjalnych gości, aby „czuli się zaproszonymi” lecz nie wspomniał, że praktyczna realizacja tej zachęty wyceniona została na 10 zł od każdego zaparkowanego auta. Sam byłem świadkiem, jak porządkowi musieli dokonywać istnej ekwilibrystyki, aby umożliwić „cofkę” samochodu prowadzonego przez młodego mężczyznę, który uznał powyższą opłatę za półtarogodzinny postój jako zbyt wygórowaną. Dodajmy, że rektor-proboszcz miał wystarczająco dużo okazji do godziwego zarobku na pielgrzymach; od standardowej tacy, poprzez wpływy z obleganych jadłodalni i sklepów, aż po ofiary na intencje mszalne.

Po tym przykrym – choć zainspirowanym wbrew naszej woli – wstępie przejdźmy do meritum, czyli krótkiej, reporterskiej relacji z trzech wrześniowych dni w Gietrzwałdzie.

PIĄTEK, 8 WRZEŚNIA: Z SZACUNKU DO KRÓLOWEJ POLSKI

Kilka tysięcy pielgrzymów z całej Polski przyjechało do Gietrzwałdu nie w niedzielę wyznaczoną przez abp. Józefa Górzyńskiego, metropolitę warmińskiego jako termin odpustu i dożynek diecezjalnych lecz dokładnie w faktyczny dzień urodzin Najświętszej Marii Panny, tj. 8 września. Większość z rzeszy wiernych wybrała uczestnictwo w jednej z Mszy św. (niestety, odprawianych wyłącznie w rycie posoborowym), spacer do Świętego Źródełka oraz pokonanie Drogi Krzyżowej ale z satysfakcją odnotowujemy katolików modlących się na różańcu i na kolanach przy Kapliczce Objawień, czyli tak jak tego oczekiwała Królowa Polski.

To dobry prognostyk i nadzieja na materialną realizację marzenia jednej z kilku gietrzwałdzianek wyznania rzymsko-katolickiego (choć szczerze mówiąc znam tylko ją), aby z różańca w miejscu objawień NMP uczynić modlitwę nieustającą – całą dobę, w każdym dniu tygodnia i z sukcesywnym udziałem pielgrzymów reprezentujących każdą z polskich parafii. A jest ich ponad 10 tysięcy, co sprawia, że ta różańcowa posługa rozpisana na jedną dobę dla reprezentantów każdej z nich wymagałaby zmobilizowania 30-40 wiernych nie częściej niż raz na… 25 lat. Nie sądzę, aby było to ponad siły lokalnych, katolickich społeczności. Co polecam uwadze ich liderom, niekoniecznie tym w sutannach…

SOBOTA, 9 WRZEŚNIA: DZIEŃ WIERNYCH ŚWIĘTEJ TRADYCJI

Msza święta w rycie rzymskim w podolsztyńskich Dajtkach z udziałem około tysiąca wiernych Bractwa Kapłańskiego im. Św. Piusa X (FSSPX) połączona z kilkunastokilometrową pielgrzymką do Gietrzwałdu była zdecydowanie najważniejszym punktem sobotnich uroczystości maryjnych. Niestety, gospodarz Sanktuarium Maryjnego, wspomniany wcześniej ks. M. Chodorowski wraz ze swoim przełożonym abp. Józefem Górzyńskim od lat pilnują skrupulatnie, aby w miejscu objawień NMP odprawiały się tylko nabożeństwa posoborowe zwane także „novusowymi”; z kapłanami odwróconymi tyłem (czyli nie tylko plecami) od ołtarza, komunią świętą dawaną na stojaka i do łapy, tzw. szafarzami uprawnionymi także do wykonywania tej czynności oraz dziesiątkami innych zmian określanych jako protestanckie, choć faktycznie inspirowanych przez żydomasonów i ich pachołków ulokowanych w najwyższej hierarchii kościelnej ku niekłamanej uciesze przebranych w kapłańskie sutanny pedałów, pedofili, ojców bękartów płodzonych często z wieloma kobietami, o pospolitych złodziejach i oszustach nie wspominając.

Czy ta, iście szatańska menażeria może być pewna swojego obecnego statusu aż po sam grób? Owszem, jeśli obecnie stoi nad nim z powodu zaawansowanego wieku lub śmiertelnej choroby. Pozostali mogą przeliczyć się i to bardzo. Wiernych wyznania rzymsko-katolickiego w źródłowym tego pojęcia znaczeniu ciągle przybywa. Dodajmy, iż nie są to wierni z pokolenia niżej podpisanego, czyli 70-latkowie i starsi obdarowani sakramentami chrztu, komunii i bierzmowania (niektórzy także małżeństwa) przed wypaczeniami, które narzucił Sobór Watykański II. Wśród zwolenników Świętej Tradycji dominują ludzie młodzi, najczęściej 30-, 40-letni obdarzeni rodzinami z kilkorgiem dzieci, zdecydowanie powyżej średniej zamożności i wykształcenia. Tacy wierni nie dadzą sobie narzucić szacunku i posłuszeństwa wobec zmian na żydomasońską modłę.

Tradycyjna Msza święta w rycie rzymskim odprawiana nie w kościele – nomen omen – rzymskokatolickim w Gietrzwałdzie lecz na parkingu w podolsztyńskich Dajtkach. Komentarz wydaje się zbyteczny.

Co ważne, Bractwo Kapłańskie im. Św. Piusa X nie jest ani jedyną, ani najliczniejszą inicjatywą mającą na celu ratowanie Kościoła rzymsko-katolickiego przed szatańską agresją. Znacząca część wiernych nie zamierza zrezygnować z walki o odzyskanie świątyń wznoszonych przez swoich przodków po to tylko, by przejść do kaplic ww. Bractwa pod opiekę kapłanów wprawdzie z polskim rodowodem i z polskim duchem lecz formowanych w niemieckim seminarium, w niemieckim języku oraz pod niemieckim nadzorem.

Tzw. nabożeństwa indultowe, odprawiane za zgodą biskupa miejsca we wskazanych kościołach, cieszą się coraz większą popularnością i jestem przekonany, że z czasem presja wiernych w połączeniu z rosnącą liczbą księży zainteresowanych odprawianiem Mszy św. w rycie rzymskim przyniesie plon daleko większy niż to, co są w stanie zapewnić niemieccy przełożeni FSSPX.

Nie sposób również lekceważyć inicjatywy wiernych w uruchamianiu tzw. oratoriów, gdzie znajdują schronienie i możliwość służenia Świętej Tradycji księża, którym nie po drodze ani z ks. Karolem Stehlinem (przełożony FSSPX w Polsce), ani posoborowymi biskupami, mogącymi w każdej chwili wycofać swoją zgodę na msze indultowe. Przy okazji – ta alternatywa dla tradycjonalistów wzbudza szczególny niepokój zarówno wśród żydomasonów i ich wasali z Konferencji Episkopatu Polski, jak i – co ciekawe – decydentów… FSSPX. Nie kończy się zresztą na niepokoju, o czym świadczy np. natychmiastowa – dokonana w iście pruskim stylu – eksmisja ks. Jacka Bałemby z kaplicy Bractwa we Wrocławiu, udostępnionej wcześniej (oczywiście, odpłatnie) na msze dla wiernych od lat związanych z tym dzielnym, a przy tym niezależnym od jakiejkolwiek hierarchii orędownikiem Świętej Tradycji.

NIEDZIELA, 10 WRZEŚNIA: POD DYKTANDO PROWINCJONALNYCH „VIP-ów”

Msza św. wyznaczona na godz. 11.00 miała być kulminacyjnym punktem wrześniowych uroczystości w Gietrzwałdzie. Czy jednak była? Śmiem wątpić. Liczbę wiernych przed ołtarzem polowym na błoniach oceniam na około 5 tysięcy. Identyczne dane podał oficjalny portal Archidiecezji Warmińskiej, a to oznacza najniższą frekwencję od wielu lat. Byłoby jeszcze gorzej, gdyby pominąć około tysiąc osób, które na błoniach bardziej „piknikowały” niż modliły się. To fatalny prognostyk i jakby po myśli abp. J. Górzyńskiego konsekwentnie dążącego do marginalizacji Gietrzwałdu jako miejsca kultu NMP, czemu daje wyraz m.in. w milczącej akceptacji dla śmieciowej inwestycji Lidla. Tylko czekać, gdy 360-osobowa widownia budowanej betonowej estrady udającej ołtarz polowy okaże się wystarczająca dla uczestników odpustów w następnych latach.

Tak wyglądały gietrzwałdzkie błonia na kilka minut przed niedzielną Mszą św. – najważniejszym punktem uroczystości. Widoczne na pierwszym planie panienki nie zmieniły swojej pozycji także wówczas, gdy na ołtarzu polowym (w głębi) rozpoczęła się „novusowa” celebra. Można powiedzieć: iście dożynkowy plon posoborowej protestantyzacji, a raczej zażydzenia Kościoła katolickiego. Porównanie ze wcześniejszym zdjęciem wiernych podczas Mszy św. w rycie tradycyjnym mówi więcej niż dziesiątki słów.

Lukę frekwencyjną po nieobecnych wiernych z nadmiarem wypełniły polityczne pasożyty, PiS-owskich nie wyłączając. Zbliżające się wybory parlamentarne okazały się ważniejsze niż demonstracyjne okazywanie „wrogości” wobec współgospodarza Sanktuarium (tak go przedstawiono tuż przed Mszą św.) Jana Kasprowicza, który agresję Niemców na Gietrzwałd wspiera jak najbardziej.

Charakterystyczne, że o wyżej wspomnianym wątku nie wspomniał choćby słowem żaden z polityków lub hierarchów kościelnych występujących przed kamerami i mikrofonami lokalnych mediów. Temat śmieciowej inwestycji Lidla okazał się istnym zapisem cenzorskim, skrupulatnie przestrzeganym przez wszystkich – pożal się Boże – „VIP-ów”. A ponieważ natura nie znosi próżni, więc lukę tę wypełnił obowiązujący „przekaz dnia”; beatyfikacja rodziny Ulmów, której opiekun w randze męża i ojca (Józef) nie wahał się zaryzykować życiem swoim, brzemiennej żony oraz sześciorga nieletnich dzieci dla przechowania ośmiorga żydowskich uciekinierów. Wszyscy zginęli z rąk niemieckich oprawców po zadenuncjowaniu przez Ukraińca.

Wprawdzie w tragedii rodziny Ulmów nie sposób doszukać się jakichkolwiek teologicznych przesłanek do wniesienia jej na ołtarze (włącznie z niedopuszczalną beatyfikacją dziecka nieochrzczonego) lecz czegóż się nie robi dla wbicia tępym gojom do głów przekonania, że za talmudycznego żyda należy ginąć jak za Pana Boga. I to przesłanie ochoczo podchwycili w swoich wypowiedziach zarówno purpuraci jak i politycy. O beatyfikacji Ulmów mówili m.in., oczywiście z należytą powagą, wymieniony wcześniej abp. J. Górzyński i ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej bp Ireneusz Kamiński, a także politycy PiS – wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki oraz wiceminister ds. rozwoju Olga Semeniuk-Patkowska.

Usilnie pracująca na miano banderowskiej onucy Olga Semeniuk-Patkowska, wiceminister w rządzie PiS nie omieszkała podczas gietrzwałdzkich uroczystości wspomnieć o beatyfikacji rodziny Ulmów. Ciekawe czy wie, że jej wszyscy członkowie wraz z ośmioma przechowywanymi żydami zostali wydani Niemcom przez Ukraińca?

Lukę po lidlowym temacie tabu wypełnił Janusz Górzyński z Poznania. Siłą rzeczy, a ściślej – siłą iście policyjnego nadzoru ze strony gospodarzy odpustu i dożynek, mógł to uczynić dopiero po głównych uroczystościach i wobec niewielkiego audytorium przy Świętym Źródełku lecz liczy się treść wypowiedzi i fakt, że jest rozpowszechniana w internecie przez portal jedlicze.org.

Z Januszem łączy mnie gorzej niż szorstka znajomość lecz tym razem podpisuję się pod jego tezami oburącz. Jakkolwiek w ocenie politycznej hołoty rządzącej naszą umęczoną Ojczyzną nigdy nie różniłem się od szefa Konwentu Obrony Polski (teraz padły zasadne określenia w rodzaju łachudry, durnie, złoczyńcy), to jednak mile zaskoczyła mnie i usatysfakcjonowała zarazem istotna zmiana we wskazywaniu osób przyczyniających się do realizacji budowy składowiska odpadów w bliskim sąsiedztwie miejsca objawień NMP. Owszem, nadal „zasługi” wójta gminy Gietrzwałd oraz starosty olsztyńskiego są w tej kwestii fundamentalne lecz Janusz Górzyński nie omieszkał wspomnieć także o – nazwijmy to delikatnie – mało zdecydowanych przeciwdziałaniach ze strony PiS-owskiego wojewody, aby ciągle postępujący proces inwestycyjny został wstrzymany nie na kilka tygodni lecz na zawsze. Dostało się również lokalnej hierarchii kościelnej za brak jednoznacznego stanowiska wobec widma dewastacji miejsca świętego dla katolików.

To dobry znak zwierania szeregów w walce o Sanktuarium Maryjne. Zwłaszcza, że na przewodniczącego Komitetu Obrony Gietrzwałdu, Jacka Wiącka raczej nie ma co liczyć. Dało się to zauważyć zarówno po jego minie w trakcie wystąpienia Janusza Górzyńskiego, jak i ponownym, uniżonym apelu do wojewody, aby raczył bardziej „pochylić się” nad prawną stroną inwestycji.

Tekst i zdjęcia:
Henryk Jezierski
(14.09.2023)

P.S.

Deklaracje o bezpośrednich związkach biskupów z wiernymi oraz polityków z wyborcami (zwłaszcza w okresie przedwyborczym) zweryfikowałem na własnej skórze. Tak dużej, specjalnie wydzielonej strefy dla lokalnych „VIP-ów” nie widziałem od dawna. Nie dość, że znacznie oddalała wiernych od ołtarza, to jeszcze była niedostępna nawet dla dziennikarzy z ważnymi legitymacjami i to na długo przed rozpoczęciem Mszy św. Obowiązywały wyłącznie specjalne zaproszenia. Jednym zdaniem – uroczystość niby religijna, a metody traktowania uczestników jakby z wiecu poparcia dla jedynie słusznej władzy.

H. Jez.

Udostępnij ten wpis:

Share on X (Twitter) Share on Facebook Share on Email Share on Pinterest Share on LinkedIn Share on WhatsApp Share on Telegram Share on SMS

O Autorze


KRÓLOWA POLSKI UPOMINA SWÓJ NARÓD GIETRZWAŁD: TOKSYCZNE ŚMIECI BEZPIECZNIEJSZE OD DRZEW?

Related Posts

Przełomowe wydarzenie synodu: 5 zakłopotanych kardynałów pyta papieża

KOŚCIÓŁ

KARDYNAŁOWIE PYTAJĄ, A BISKUP RZYMU… MATACZY

RATUJMY OJCZYZNĘ W GIETRZWAŁDZIE!

KOŚCIÓŁ

RATUJMY OJCZYZNĘ W GIETRZWAŁDZIE!

GIETRZWAŁD: MASKI OPADŁY – J. WIĄCEK I JEGO KOMITET PROMUJĄ PIS-OWSKIEGO POZORANTA

KOŚCIÓŁ

GIETRZWAŁD: MASKI OPADŁY – J. WIĄCEK I JEGO KOMITET PROMUJĄ PIS-OWSKIEGO POZORANTA

Wyszukaj

Kategorie

  • POCZTA "MOTO" (36)
  • MOTOCYKLE (43)
  • BLASKI I CIENIE SAMOCHODÓW UŻYWANYCH (46)
  • MOTO-KRONIKA (67)
  • MOTO-KANTY (6)
  • WYSZUKANE, POLECANE (5)
  • DOMOBIL.PL (10)
  • GALERIE (14)
  • TURYSTYKA BEZ POŚREDNIKA (1)
  • Bez kategorii (3)
  • PARKING NIESTRZEŻONY (53)
  • OD PIERWSZEGO WRAŻENIA (55)
  • NA GIEŁDACH (1)
  • AGORA (120)
    • AKTUALNOŚCI (39)
    • KOŚCIÓŁ (34)
    • OTRZYMALIŚMY, WYSZUKALIŚMY (39)
    • KRONIKA (8)
    • OGŁOSZENIA (1)
  • AD REM (127)
    • PUBLICYSTYKA (35)
    • FELIETONY, KOMENTARZE, POLEMIKI 1977 – 2023 (48)
    • ŻYDOKOMUNA W REALIACH POLSKICH 1926 – 2023 (13)
    • BEZ CENZURY (21)
    • ZAPISKI PODSĄDNEGO (10)
  • MOTO (762)
    • PREMIERY (25)
    • (D)EFEKTY (397)
    • OSTRZEGAMY, ODRADZAMY (1)
    • OD PIERWSZEGO WRAŻENIA (1)
    • MOTO-TECHNIKA (14)
    • SERWIS AUTORYZOWANY (319)
    • JEDNOŚLADY (3)
    • FOTO-PRZESTROGA (2)
  • PLENER (138)
    • SOKÓŁ GDAŃSK (6)
    • SPORT, TURYSTYKA (132)

PolskaWolna.pl (moto.media.pl)
  • Strona główna
  • O NAS
  • REKLAMA
  • AUTO MOTO MARKET
  • KONTAKT
  • Polityka prywatności
Copyright © PolskaWolna.pl & MOTO.media.pl All Rights Reserved

Dobrowolne wpłaty na rozwój portalu:

PLN – PKO Inteligo nr 50 1020 5558 1111 1172 6980 0030
USD – BIC/SWIFT: BPKOPLPW IBAN: PL88 1020 1811 0000 0502 0358 3184
EUR – BIC/SWIFT: BPKOPLPW IBAN: PL36 1020 1811 0000 0502 0358 3150
GBP – BIC/SWIFT: BPKOPLPW IBAN: PL39 1020 1811 0000 0902 0389 4755
CHF – BIC/SWIFT: BPKOPLPW IBAN: PL88 1020 1811 0000 0502 0389 4748

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Możesz włączyć/wyłączyć obsługę plików cookies w swojej przeglądarce.
Polityka prywatności OK, ROZUMIEM
Manage consent

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. These cookies ensure basic functionalities and security features of the website, anonymously.
CookieDurationDescription
cookielawinfo-checkbox-analytics11 monthsThis cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics".
cookielawinfo-checkbox-functional11 monthsThe cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional".
cookielawinfo-checkbox-necessary11 monthsThis cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary".
cookielawinfo-checkbox-others11 monthsThis cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other.
cookielawinfo-checkbox-performance11 monthsThis cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance".
viewed_cookie_policy11 monthsThe cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data.
Functional
Functional cookies help to perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collect feedbacks, and other third-party features.
Performance
Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.
Analytics
Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.
Advertisement
Advertisement cookies are used to provide visitors with relevant ads and marketing campaigns. These cookies track visitors across websites and collect information to provide customized ads.
Others
Other uncategorized cookies are those that are being analyzed and have not been classified into a category as yet.
SAVE & ACCEPT